• Zamiast życzeń...

      • 21.12.2021 22:44
      • "Któregoś dnia poszliśmy z Odim /moim dzielnym psem/ na spacer. W pewnym momencie Odi zatrzymał się w trawie i zaczął coś chapać, podszedłem i zobaczyłem rozsypane frytki, które Odi wciągał łapczywie zanim się zorientuję...
        Od tego momentu minął już ponad rok, a Odi za każdym razem, gdy idziemy tą trasą ciągnie ze wszystkich sił w to miejsce, w którym kiedyś leżały fryty, z nadzieją że może dziś znów je tam znajdzie. Od tamtego czasu nigdy ich już tam nie znalazł, mimo to nie odpuszcza. A gdyby takim miejscem był nasz dom? A te frytki to przytulasy, dobre słowa, na które nie musiałeś/aś zasłużyć, rozmowy i te chwile ciszy, w których siedzimy od tak, bo nam dobrze... Uczę się dostrzegać, że mój dom to niekoniecznie mury, ale raczej chwile, gdzie jest Gosia, Ania no i wiadomo Odi frytkożerca.
        Nie zapomnij od czasu do czasu wysypać swoich frytek, no wiesz kilku dobrych słów , dłuższych niż zwykle przytulasów, rozmów, w których nie przerywasz, nie doradzasz, tylko słuchasz, by ten kogo kochasz, zawsze ciągnął w to miejsce ze wszystkich sił z nadzieją, że dziś znowu je tam odnajdzie..." /TZ/
      • Wróć do listy artykułów