"Nagle mocne stukanie do drzwi. Stoimy stłoczeni w korytarzu, przede mną moi kilkuletni siostrzeńcy. Drzwi skrzypią i do domu wchodzi ON: w czerwonym płaszczu, z długą białą brodą i worem przerzuconym przez ramię. Uśmiecha się spod wąsa i zmierza w stronę dużego pokoju, w którym chwilę wcześniej dzieliliśmy się opłatkiem."
Wierzyć czy nie wierzyć w Świętego Mikołaja? Wiara to wolny wybór człowieka. My dziś na nowo uwierzyliśmy w Świętego Mikołaja i nie żałujemy, bo czas w szkole był przepełniony radością, dobrym nastrojem i szczerym uśmiechem. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się do zabawy i szkolny mundurek zamienili na bluzy ze świątecznym akcentem i mikołajowe czapki. DW