W przedwiosenny poniedziałkowy dzień uczniowie klasy 5a odwiedzili Kino Helios, aby w ramach Edukacyjnego Programu dla Szkół zobaczyć premierę  filmu animowanego "Szczęście Mikołajka", który powstał na kanwie kultowej serii przygód "Le petit Nicolas" (J.J. Sempe, R. Goscinny).



Wszystko zaczęło się wiele lat temu w Paryżu, gdy w pewnej sympatycznej rodzinie przyszedł na świat mały chłopiec o imieniu Mikołajek. Niewiele wia­domo o jego najmłodszych latach, ale o czasach szkolnych usłyszał cały świat! Razem z paczką zwariowanych kumpli Mikołajek do perfekcji opanował nie­łatwą sztukę doprowadzania do szaleństwa nie tylko nauczycieli, ale także kochanych rodziców, sąsiadów, a nawet sklepikarzy. Każda ich przygoda wywołuje istne "tsunami" w szkole lub w domu, a kłótnia urasta do rozmiarów bitwy pod Waterloo. Nie sposób ich jednak nie kochać, bo wszystko, czego dotkną, zamieniają w radość i śmiech. Dzieje się to oczywiście za sprawą samego Mikołajka, który ma dryg do przygody i niekończącą się ciekawość. To właśnie ona pewnego dnia każe mu zakraść się do pracowni swoich twór­ców Renégo Goscinnego i Jean-Jacques'a Sempégo, którzy opowiedzą mu o swojej przyjaźni, dzieciństwie i o tym, jak pewnego dnia go wymyślili.

Edukatorzy zapoznali uczniów z krótką historią "ojczyzny" Mikołajka - Francją, jej zabytkami (Katedra Notre Dame, Katedra w Chartres, Muzeum w Luwrze, Pałac w Wersalu, Łuk Triumfalny), a także przeprowadzili krótki kurs języka francuskiego:
Salut! - Cześć!
Je suis Nicolas - jestem Mikołaj.
J'aime le cinema! - Kocham kino!
Parlez - vous polonais? - Mówisz po polsku?
Je ne comprends pas! - Nie rozumiem!
Pardon! - Przepraszam!
Merci beaucoup! - Bardzo dziękuję!
AR

 

...kiedy w klasie unosi się gwar dziecięcych rozmów...
...wtedy jest czas, by zauważyć drobny, ale jakże wymowny gest...
...uwielbiam takie ODKRYCIA, które dają dziecku RADOŚĆ I SIŁĘ...
 

Czasami komenatrz się niepotrzebny. Wystarczy zdjęcie ukradkiem zrobione. To naprawdę prawdziwa przyjemność móc pracować z dziećmi, które w rodzinie otrzymują słowa wsparcia; zapewnienie, że są bardzo kochane; poczucie bezpieczeństwa.
To naprawdę prawdziwa przyjemność móc pracować z rodzicami, dla których dziecko jest największym skarbem i właśnie w takich drobnych gestach dają to odczuć. Polecam praktykować od czasu do czasu.  MK
/wpis dedykowany mamie M./

W poniedziałkowe popołudnie klasa 2b mogła poczuć w klasie powiew zimy. To za sprawą Kuby i jego taty Marcina.
 

Mogliśmy poznać Jakuba w nowej, snowboardowej odsłonie. Cieszymy się, że połknął sportowego bakcyla i poszerza grono ludzi, którzy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu. Za Jakubem pierwsze zjazdy na krawędziach, skręty w prawo i w lewo i spora dawka endorfin czyli hormonów szczęścia. Bardzo dziękujemy za ciekawe zajęcia wprowadzające nas w świat tego zimowego sportu. Przypomniamy, że góry mamy na wyciągnięcie ręki, więc jezeli tylko "chodzi Ci po głowie" pomysł spróbowania swoich sił na desce to zachęcamy. Kuba na pewno potwierdzi, że warto próbować i uczyć się nowych rzeczy...MK