Jak było w Krakowie?

Na pewno słodko, bo zwinne ręce zwijamy czekoladowe sushi z bananem w środku, robiły kolorowe praliny, zdobiły cake popsy. Czas w Manufakturze Czekolady upłynął zdecydowanie zbyt szybko, ale można będzie do niego powrócić, a to za sprawą własnoręcznie zrobionych słodkości, które zabraliśmy do domu. 
Na pewno intensywnie, bo spacerowaliśmy krakowskimi uliczkami podziwiając Rynek, Sukiennice, Wawel i zajrzeliśmy także na Jarmark Świąteczny czyli poczuliśmy klimat zbliżających się Świąt...
Na pewno kulturalnie, bo zawitaliśmy do Teatru Nwowczesnego na spektakl pt. "Baśnie Braci Grimm". Poznaliśmy Tomka, który nie wierzył w siebie, ale dzięki magii baśni obudził w sobie odwagę i pokonał swoje lęki. Brawo Tomku!
Na pewno magicznie, bo odwiedził nas św. Mikołaj i dla każdego z nas znalazł czas, by porozmawiać i obdarować świątecznym piernikiem.
Czy jesteśmy zmęczeni? Tak..., ale warto było, bo mamy za sobą dzień pełen przygód z krakowskim obwarzankiem w ręku. MK

 

Przekazaliśmy 26 paczek dla seniorów. Społeczność  ZSP7  w Żorach znów nie zawiodła. Dzięki Waszej hojności na twarzach podpopiecznych Domu Pomocy Społecznej  w Żorach znów zawita uśmiech. AT/IM

    W ostatnim czasie do klasy 1b zawitały mamy uczniów by wspomóc w przygotowaniu stroików świątecznych a także ozdoby świątecznej na drzwi. Nasze stroiki będą dostępne na kiermaszu świątecznym. W całej klasie czuć było zapach sosny, świerku. Powstał także piękny kalendarz adwentowy. W kalendarzu adwentowym do każdego dnia dzieci przygotowały zadania do wykonania w domu lub w szkole.  Ten wspólny czas na  długo zapamiętamy. IM/AT

Alicja, Ania, Lena i Weronika zabrały dziś uczniów 2b w daleką podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni.
 

Zaciekawieni tym krajem uczniowie poznali zwyczaje Japończyków. Wiedzą, że "czwórka" podobno przynosi im pecha. Głodni Japończycy zajadają się sushi i ramenem. Swój wolny czas poświcają mangom. Swoją edukację zaczynają już od 3 roku życia. Stawiają na rozwój przemysłu i technologii. To co nas zasmuciło, to rozpowszechniająca się w Japonii choroba hikikomori; tak nazywa się japoński wirus samotności i wyobcowania. Osoba dotknięta tym zaburzeniem izoluje się od społeczeństwa w skrajnym stopniu. Nie chodzi do szkoły, na uczelnię ani do pracy. Nie rozwija hobby, które wymagałoby wyjścia z domu, nie uprawia sportów, nie wyjeżdża na wakacje. Nawet nie spaceruje w piękne letnie popołudnia. Co zatem robi całe dnie? – chciałoby się zapytać. Zamyka się w swoim własnym świecie. Często gra w gry komputerowe, czasem nawiązuje relacje wirtualne. Chorobliwie unika bezpośrednich kontaktów z ludźmi, komunikuje się tylko przez telefon i Internet...
Zapobiegajmy hikikomori. Dbajmy o siebie i nasze relacje, nietylko w Tygodniu Relacji, ale codziennie... DW