Tematów do nauki poza podręcznikiem jest mnóstwo... Gdziekolwiek by nie spojrzeć życie niesie tyle scenariuszy. Jednym z nich jest sytuacja chorego po operacji. Niełatwa, nowa, ucząca pokory i cierpliwości... Ania z klasy Va postanowiła wesprzeć chorych bajką własnego autorstwa... Przeczytajcie.
"Mała Agata miała chore serduszko. Ciężko chorowała i nie mogła bawić się ze swoimi koleżankami. Jej serce uciekało przed zdrowiem i szczęściem Agaty, trochę jak dzieci bawiące się w berka. Dziewczynka dzielnie przyjmowała leki, choć bardzo nie lubiła ich gorzkiego posmaku. Zawsze w tym czasie wymyślała, gdzie jej serce mogłoby się schować...Może pod łóżkiem? Móże w szafie? A może jednak pod stertą poduszek? Gdyby tylko mogła je odnaleźć lub dogonić...
Agata była coraz słabsza, ale jej serduszko, pomimo choroby nadal lubiło dziecięce wybryki, żarty i zabawy. Uwielbiało wspinaczkę po drzewach i klifach. To niesamowite, ale gdy serce wspinało się do góry to zdrowie dziewczynki się poprawiało. Agatę bardzo to cieszyło... Niestety pewnego dnia serce potknęło się i spadło na trawę. Na szczęście było to miękkie lądowanie, ale od tego czasu zdrowie dziewczynki znacznie się pogorszyło... Była słabsza z dnia na dzień, ale zakasała rękawy i postanowiła ratować siebie. Agata nuciła sercu piosenkę, którą śpiewała, kiedy czuła się źle. Ta piosenka zawsze działała na nią kojąco. Nie poddawała się. Codziennie kołysała swoje serce piosenką. W ten sposób motywowała je do bardziej wydolnej pracy. Po kilkunastu dniach serce drgnęło... Niemożliwe stało się możliwe. Agata delikatnie i z niedowierzaniem położyła dłoń na piersi i poczuła nieśmiałe uderzenia... To był początek nowego życia.
Życzę Ci, abyś odnalazł swoją piosenkę i chciał ukołysać swoje serce pokazując mu, że nowe życie czeka..."
/AB; korekta tekstu MK/.
Bajka trafi w ręce Pacjentów Oddziału Kardiologii i Kardiochirurgii Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu. Czy ucieszy czyjesz serce? Z takim zamiarem była pisana...